Tu się chodzi latem w kolorowych czapkach, a zakupy robi w jednym warzywniaku (no ok w sezonie otwierają się jeszcze 3 dodatkowe sklepiki). Kiedy większość miejscowości nad morzem zamienia się chińskie kramiki wypełnione dźwiękami z namiotów gier tu słychać wiatr, szum fal i pociągi. Pozdrawiam z Kuźnicy. Wioski rybackiej, która nie poddała się nowym czasom i za to kocham to miejsce. Nigdy bym się nie posądzała o to, że będę spędzać wakacje co roku w tym samym miejscu. A jednak tak jest od 3 lat. Myślę, że to dobry powód, żeby napisać tu kilka słów i pokazać Wam jak ja widzę Kuźnicę. Może kiedyś tu wpadniecie i odszukacie miejsca ze zdjęć. Szczególnie to na ostatnim;)
Kilka słów o Kuźnicy
Tu morze całuję się z zatoką , bo Kuźnica po kaszubsku Kusfeld to miejsce pocałunku. W tym miejscu półwysep helski jest najwęższy i mierzy niespełna 200 metrów. Kuźnica to stolica rybaków. Podobno mieszkali tu najlepsi z najlepszych. Tak o rybakach pisał ks. Heronim Gołębiewski „Nie masz rybaka nad kusfelana. Są zapobiegliwi i pilni. Oni pierwsi zwracają uwagę innym wioskom, że nadpływają łososie lub inne ryby, które w większych ilościach tylko o pewnej porze się zjawiają.” Pierwsza wzmianka o Kuźnicy pochodzi z 1570 roku i to właśnie w tym roku Kuźnica obchodzi 450-lecie swojego istnienia.
Co można robić w małej wiosce nad morzem
Wszystko i nic. Według mnie tu jest wszystko, żeby odpoczywać aktywnie lub skorzystać ze słodkiego nicnierobienia.
Tu jest plaża
A nawet dwie, bo mamy do wyboru tą od strony zatoki ze spokojną wodą lub tą od strony morza, którą zazwyczaj targa wiatr. A jak już jesteśmy na tej plaży to polecam zabrać leżak i książkę Hanny Kowalewskiej „Tam, gdzie nie sięga już cień” Akcja tej powieści dzieje się w Jantarni, czyli Jastarni, która sąsiaduje z Kuźnicą. Dla mnie jest coś fajnego i magicznego w czytaniu książek o miejscach, w których właśnie jestem. Książkę czyta się bardzo dobrze, wciąga. Tu możecie przeczytać jej recenzję.
Tu jest wiatr
A jak jest wiatr to są warunki do windsurfingu i kitesurfingu. Jak ktoś nie pływał to w Kuźnicy są szkółki i można śmigać:) A jak nie chce śmigać to miło popatrzeć na te kolorowe latawce na niebie i trójkąty na wodzie.
Tu jest pociąg
A tym pociągiem można dojechać do Juraty, Jastarni, na Hel, do Pucka, Swarzewa itd itd. Każda z tych miejscowości ma coś ciekawego do zaoferowania. Jeśli ktoś lubi odkrywać nowe to hop do pociągu i w drogę. Co więcej taki pociąg potrafi być dużą atrakcją dla dzieci:) Gdybym ja potrafiła tak skutecznie i szybko przywołać chłopaków w dane miejsce to moje życie byłoby dużo łatwiejsze:)
Tu jest ścieżka rowerowa
Jak nie pociągiem to rowerem. Przez cały Półwysep Helski można przejechać rowerem. Od Władysławowa na Hel prowadzi ścieżka rowerowa, która liczy 34 km. Idealna opcja na bardzo upalne dni, bo większość ścieżki biegnie wśród drzew.
Tu jest historia
A nawet powiedziałabym kawał historii wojennej, którą można poznać odwiedzając obiekty wchodzące w skład Muzeum Obrony Wybrzeża lub przejść Helskim Szlakiem Militarnym, na którym można zobaczyć militaria z okresu II Rzeczypospolitej. Oddane do zwiedzania około 10 lat temu, bo wcześniej istniał tu dobrze strzeżony teren wojskowy.
Tu jest dobre jedzenie
Moje ulubione miejsca w Kuźnicy, gdzie można zjeść smaczną rybę i nie tylko. Każde z tych miejsc jest zupełnie inne. Znajdziecie tu
- Czerwoną Oberże z autorską kuchnią i muzyką na żywo
- Tradycyjny bar Maszop z domowym jedzeniem, smażonym dorszem i pysznymi goframi
- Przetwórnie z beztroskim plażowym klimatem i…
- Morskiego Zająca – miejsce dopracowane w każdym calu, powiedziałabym takie z górnej półki no i ten widok na zatokę…Zresztą bardzo polecam wejść na stronę i przeczytać chociażby zakładkę Restauracja
Potem to już nic tylko wsiadać w pociąg i pędzić do Kuźnicy.
Kuźnica w moich oczach
A teraz Kuźnica po mojemu, najlepsza w czerwcu kiedy jeszcze jest pusto na ulicach, a sezon dopiero się rozkręca.
Pomimo, że jeżdżę tu co rok to kilka zdjęć wydrukuje i zamknę w albumie Morskie opowieści. Za rok będą kolejne historie, z tego samego miejsca, ale inne.