Kiedy wpiszesz w Google co zabrać na wakacje wyskakuje kilkanaście list z rzeczami w zależności od formy wyjazdu. I oczywiście na żadnej z nich nie znajdziesz albumu na zdjęcia. No bo niby po co? Przecież wszyscy robią album po powrocie z wakacji. Więc co ja znowu wymyśliłam z tym zabieraniem albumu w podróż.
Zanim podam Ci 5 powodów dla których jednak warto to mam do Ciebie pytanie. Czy wyklejanie zdjęć z wakacji jest na szarym końcu twojej powakacyjnej listy TO DO? Jeśli tak to po co czekać na powrót do domu. Zacznij już na wakacjach zapisywać wspomnienia. W końcu kiedy będziesz mieć więcej czasu jak nie na urlopie.
W tym wpisie podzielę się z Tobą moimi sposobami i przemyśleniami, które zebrałam w 5 powodów dla których warto spakować album do plecaka. Przyjemnego czytania:)

1. Zrób plan podróży
Dobry plan nie jest zły. Nie chodzi o to, żeby szczegółowo planować każdą chwile na wakacjach, ale żeby mieć listę fajnych miejsc do zobaczenia. Dobrze jest spisać taki plan jeszcze w domu, tak żeby na wyjeździe nie tracić czasu na patrzenie w telefon tylko cieszyć się tym co tu i teraz. Wiedzieć co się chce zobaczyć, gdzie zjeść, a gdzie kupić regionalne pamiątki.
Jedna lista
Jeśli przy tworzeniu planu na daną podróż korzystasz z przewodnika, wpisów na blogu lub punktów zaznaczonych w Google maps spisz wszystko na jednej liście na wstępie albumo -dziennika. Takie zebranie wszystkich pomysłów często pokazuje, czy plan jest realny. A że zazwyczaj miejsc do odwiedzenia jest sporo, to można od razu oznaczyć te dla nas najważniejsze.
Podziel na kategorie
Listę możesz od razu podzielić na kategorie używając kolorowych kropek. Wiadomo ile osób tyle potrzeb, więc jeśli podróżujesz z rodziną od razu możesz uwzględnić w planie dla każdego coś miłego. Muzea dla starszych, a potem plac zabaw dla dzieci i dobre jedzonko dla wszystkich.
2. Zapisz ważne miejscówki
Kto by pamiętał nazwę restauracji, w której drugiego dnia jedliśmy tą dobrą rybkę z pieca. My może nie, a album będzie:)
Po jednej stronie zapisuj odwiedzone danego dnia miejsca, restauracje, czy nazwy noclegów. Wszystko co warte zapamiętania. Po drugiej stronie, jak wrócisz do domu, doklej zdjęcia i dziennik podróży gotowy.
Mam w domu taki album z podróży po Litwie, Łotwie i Estonii. Są w nim zdjęcia i współrzędne noclegów, które wybieraliśmy śpiąc w namiocie. To była podróż we dwoje, jeszcze zanim urodziły się dzieci. Kto wie może, jak dzieci dorosną to ruszą w podobną podróż i postanowią odszukać miejsca gdzie ich staruszkowie spędzali wakacje.



3. Wklej bilety, wejściówki, mapy
“Nie zbieram , nie potrzebuje to tylko nie potrzebne karteczki, które walają się potem zapomniane w szufladzie” – taaa. Ja też tak mówię, a potem dostaje wytłoczony bilet za przejazd drezyną albo wejściówkę do muzeum, która wygląda jak małe dzieło sztuki. Do tego mapka z nakreślonymi na szybko wskazówkami albo menu które jest gazetą z opisem miejscowości. No i jak nie zabrać ze sobą tych skarbów.
Wspomnienia to nie tylko zdjęcia. Wszystkie te drobiazgi można wkleić na ostatnią stronę w albumie albo schować do prostej kieszonki na okładce albumu.


Jak zrobić kieszonkę na skarby
- Wytnij kartkę wielkości połowy okładki. Możesz użyć dowolnej albo wykorzystać jedną kartę z albumu.
- Boki i dół kartki posmaruj klejem lub podklej dwustronną taśmą.
- Przyklej kartkę u dołu wewnętrznej strony okładki.

4. Zapisz wspomnienia
Jak się tak zastanowić to tak właśnie tworzy się programy, czy pisze książki o miejscach – będąc tam i robiąc na bieżąco notatki i zapiski. Wtedy emocje i przeżycia same przelewają słowa na papier. Legenda głosi, że nawet Henryk Sienkiewicz pisząc Latarnika zamieszkał w latarni na Rozewiu.
Poza tym kreatywność lubi odpoczynek. Najlepsze pomysły przychodzą nam do głowy, kiedy jesteśmy zrelaksowani. Kto wie co się zadzieje na wakacjach jak będziesz mieć pod ręką album, w którym można rysować i pisać. Może siedząc wieczorem na plaży zaczniesz prowadzić dziennik podróży, a może jakiś widok zachwyci Cię tak, że postanowisz przenieść go na papier.

Ostatnia dzień wakacji i ostatnia strona w albumie
Wymyśliłam tę stronę podczas moich podróży. Zanim Ci napisze co na niej jest to musisz wiedzieć, że jestem niepoprawną optymistką w planowaniu podróży. Zawsze zaplanuję więcej niż jestem w stanie faktycznie zobaczyć. Często więc wyjeżdżałam z takim poczuciem, że jeszcze tyle rzeczy nie zobaczyłam. I oczywiście cieszyłam się z tego wszystkiego co udało się zobaczyć i przeżyć, ale w dzień wyjazdu jakoś tak bardziej myślałam, że jeszcze mogłam to i tamto.
Wtedy właśnie wymyśliłam, żeby ostatnia strona albumu miała listę zatytułowaną Wrócę, żeby…
i tu możesz sobie też podzielić listę na kategorię:
- Wrócę, żeby zobaczyć
- Wrócę, żeby spróbować
- Wrócę, żeby odwiedzić
- Wrócę, żeby doświadczyć
5. Doklej zdjęcia
No i tym sposobem dotarliśmy do ostatniego punktu. Wklejanie zdjęć. To już w sumie formalność. Wystarczy wybrać najlepsze zdjęcia i dokleić po drugiej stronie zapisanych wspomnień.
Nawet jeśli nie będziesz mieć czasu wywołać zdjęć po powrocie, to dzięki zapiskom w albumie nic Ci nie umknie. Możesz zostawić wyklejanie albumu na długie jesienne wieczory i nie musisz się martwić, że po takim czasie nie przypomnisz sobie nazwy restauracji, której tak smacznie karmią lub tego muzeum, które tak pozytywnie Cię zaskoczyło.
