Podróże, nowe miejsca, smaki, ludzie i nowe doświadczenia, to coś czego zaczyna mi już bardzo brakować. Chociaż podróże to taki moje luksus dwa razy do roku, to bardzo dużo daje mi również ich planowanie i organizowanie. Teraz, w czasach pandemii koronawirusa, nie wiemy kiedy wyjazdy będą znowu możliwe. Znalazłam jednak coś, co daje mi podobny zastrzyk energii…to wspomnienia. A najlepiej wspomina mi się tworząc albumy ze zdjęciami! I nie o sam album tu chodzi, a właśnie o jego wyklejanie.
W tym wpisie podzielę się z Tobą moimi sposobami na stworzenie albumu – wklejanie zdjęć i ich podpisywanie. Podzielę się także swoją opinią, jak to jest z tym wywoływaniem zdjęć.
Gdzie i kiedy wywoływać zdjęcia do albumu
Pewnie większość osób odpowie, że od razu po wyjeździe. Ja pewnie też bym tak powiedziała… kiedyś. Dzisiaj mówię, a raczej piszę – wywołuj i wyklejaj album, gdy masz na to ochotę i czujesz, że chcesz to zrobić. W Grecji byliśmy we wrześniu 2019, zdjęcia zleciłam do wywołania w lutym 2020, a dopiero w połowie kwietnia 2020 przyszedł dzień, że wzięłam odbitki do ręki i tworzyłam album. Robiłam to z wielką radością i pomocą dzieci, na końcu wpisu wrzucę fotkę jak to wyglądało. Oglądanie i wklejanie tych odbitek to wiele pięknych chwil, które były pochowane, gdzieś w zakamarkach pamięci. Cieszę, że właśnie teraz je odszukaliśmy!
Jeśli chcesz wywołać swoje odbitki, poniżej znajdziesz dwa moje ulubione fotolaby:
Jak wybrać z 1000 zdjęć tych kilkanaście najlepszych
Warto mieć wybrany album, żeby wiedzieć ile odbitek wywołać. Ja lubię zdjęcia z jednej podróży trzymać w jednym albumie. Tym razem wybrałam mniejszy rozmiar 20x20cm, który mieści 80 zdjęć w formacie 13×18 cm. Link do albumu znajdziecie TUTAJ , a poniżej kilka wskazówek.
- Warto wywołać kilka zdjęć więcej. Czasami okazuje się, że któreś zdjęcie na papierze fotograficznym się nam nie spodoba.
- Zdjęcia wybieram dość szybko i intuicyjnie. Kieruję się tym, że chce mieć w albumie te, które wywołują uśmiech na mojej twarzy i przypominają fajne chwile. Nie przejmuj się, że z 1000 zdjęć wywołasz jakieś 8%, jeden kadr potrafi przywołać całe mnóstwo innych z pamięci!
- Zdjęcia wybieram parami – z jednego miejsca lub z danej chwili. Wklejone w albumie na sąsiadujących stronach wyglądają spójnie i pasują kolorystycznie. Poniżej znajdziesz kilka inspirujących przykładów.
Jak wklejać zdjęcia i zrobić schowek na bilety lub pamiątki znalezione na dnie plecaka
Zdjęcia możesz wklejać za pomocą dwustronnych przylepców, kleju do zdjęć lub narożników. Klej i przylepce polecam marki Henzo, bo to dla mnie numer 1 jeśli chodzi o jakość.
Przylepce
Przetestowałam już kilka różnych firm i bezsprzecznie numer 1 jest dla mnie Henzo. Przylepce wklejacie w rogach zdjęcia, precyzyjnie przy krawędzi, dzięki czemu rogi zdjęć się nie zawijają. Przylepce są mocne i trzymają zdjęcie na stałe.
Klej do zdjęć
Marka Henzo ma też specjalny klej do zdjęć. Wystarczy zaaplikować kroplę kleju w każdym rogu zdjęcia i przykleić je do karty albumu. Po wyschnięciu zdjęcie trzyma się dobrze, ale można je odkleić nie niszcząc kartki. Klej nie brudzi, można łatwo usunąć jego nadmiar i jest możliwość przesunięcia zdjęcia przy przyklejaniu.
Narożniki
Ciekawą opcją są również samoprzylepne narożniki do zdjęć, które można wykorzystać do kilku wybranych fotografii. Narożniki znajdziesz w kolorze brązowym lub czarnym.
Wszystkie akcesoria do wklejania zdjęć znajdziesz TUTAJ
Kieszonki, czyli schowek na bilety
A teraz mój sposób na kieszonki w albumie, bo ja właśnie należę do osób, które z podróży przywożą różne bilety, wejściówki i mapy. Jeśli kleisz zdjęcie tylko w rogach, to każda odbitka może być kieszonką na pamiątkowy bilet wstępu lub dodatkowe zdjęcie. Wsuwasz je po prostu między zdjęcie, a kartę albumu tak jak na zdjęciu poniżej.
Jak podpisać wspomnienia – podpisy pod zdjęciami
Zdjęcia wklejone, kieszonki uzupełnione biletami, więc czas na podpisanie zdjęć – daty, miejscowości, restauracje i wyjątkowe miejsca. Pomyśl, że ten album za kilka lat oglądają dorosłe już dzieci, które być może wybiorą się w podobną podróż. Podpisy można oczywiście zrobić mazakiem lub długopisem, ale ja mam dla Was zupełnie inny pomysł. Wytłaczarka do etykiet DYMO. Można jej użyć do tworzenia etykiet na dokumenty, przetwory, czy pudełka. Można również podpisać za jej pomocą zdjęcia! Ja użyłam do tego kolorowych taśm, które z pewnością uda Wam się kupić na Allegro.
Ode mnie to tyle, garść inspiracji i cennych wskazówek. Reszta zależy już tylko od Twojej wyobraźni! Jeśli zainspirowałam Cię do stworzenia własnego albumu- podziel się nim na Instagramie i oznacz @sloiczek_i_spolka
P.S. A teraz obiecana fotka z naszej rodzinnej kreatywnej pracy… 🙂