Jak zamienić kiedyś na teraz, czyli o małych podróżach i szybkim albumie na zdjęcia

3 czerwca 2021

Autorka: Karolina

album ze zdjęciami małych podróży

O tym jak obraziłam się na cały świat i co dobrego z tego powstało, o kiedyś, o ale i albumie, który wykleisz nawet jak nie masz czasu.

Jak obraziłam się na cały świat

Lubię podróże. Szczególnie te dalsze. Zaplanowane, przemyślane i wyczekane. Najpierw wybór miejsca, a potem planowanie. Fajnie jest mieć plan, na coś czekać. Lubię jak coś się dzieje. Lubię odkrywać nowe. Ale jak przyszła pandemia i pokrzyżowała kilka planów to obraziłam się na cały świat. Trochę jak mała dziewczynka, bo z jednej strony powinnam być wdzięczna za zdrowie, za to że moi bliscy mieli się dobrze… powinnam, ale wtedy nie potrafiłam. Przyszły wspomnienia dawnych podróży i wyjazdów i myśl kiedyś to było fajnie, ale teraz się tak nie da. 

mapa i podróże

Potem przyszedł lipiec. Wróciliśmy znad morza i czekałam na… no właśnie na co? Podróże zawsze dawały mi perspektywę, pozwalały oderwać się od codzienności, spojrzeć na pewne rzeczy inaczej. Potrzebowałam tej perspektywy, ale dzisiaj po dwóch latach wiem, że kryło się za tym coś jeszcze. Nie chce z tego tekstu robić psychologicznego osobistego wpisu, więc zostawię tylko poniższy cytat.

Podróżujemy nie po to, żeby uciec przed życiem, ale żeby życie nam nie uciekło.

Przysłowie arabskie

Na duże zmiany przyszedł czas później, ale wróćmy do podróży i do tego, że mi ich brakowało. Pomyślałam wtedy „Karolina albo będziesz tak siedzieć i użalać się nad życiem albo coś z tym zrobisz”. Łatwo się to piszę teraz, ale w rzeczywistości zajęło mi to trochę czasu. Na szczęście wyrobiłam się do sierpnia i ruszyłam z miejsca. Dosłownie. I to był jeden z fajniejszych miesięcy, bo zobaczyłam, że podróże to doświadczanie nowego i wcale nie trzeba jechać daleko, żeby to nowe znaleźć.

Jeden miesiąc wiele wspomnień, czyli małe podróże

Wiadomo nie miałam całego miesiąca, bo w tygodniu praca i przedszkole dzieci, ale miałam weekendy. Sierpniowe soboty i niedziele zapełniły się małymi podróżami z moimi dziećmi. To nie były dalekie i kosztowne wyjazdy. Były takie jak mogły być, na ile pozwolił czas.

Był weekend w Warszawie.
3 dni na mazurach u znajomych.
Nocowanie u babci na wsi pod namiotem.
Krótki wypad do Gdańska.

Były wędki z patyków, pieczenie kiełbasek nad ogniskiem, kąpiele w jeziorze kiedy padał deszcz. To wtedy pomyślałam:

Kiedyś będzie kiedyś. Może pojadę gdzieś dalej, ale teraz jest dzisiaj i skorzystam z tego dzisiaj na tyle na ile mogę.

To wtedy zobaczyłam, że wcale nie trzeba jechać daleko, żeby doświadczać i znaleźć to nowe.

proste chwile
żyje się raz

Album, który wykleisz nawet jak nie masz czasu

To podczas tych sierpniowych wyjazdów powstała koncepcja szybkiego albumu. Jest inny niż normalne albumu, bo nie musisz zapełnić go od razu. Nie musisz też spędzić całego wieczoru na przekopywaniu się przez tysiące zdjęć w telefonie. Ten album to taki zdjęciowy dziennik podróży, który uzupełniasz na bieżąco.

Jego wyklejanie zajmie Ci łącznie z wywołaniem zdjęć jakieś 30 minut.

zdjęcia w albumie

Dlaczego warto wyklejać szybki album

  • Potrzebujesz mniej czasu. Łatwiej znaleźć 30 minut raz w miesiącu niż poświecić kilka dni na koniec roku na przekopywanie się przez górę zdjęć
  • Tworzysz na bieżąco dziennik podróży. Zdjęcia w telefonie bywają ulotne, a taki dziennik podróży to pamiątka na lata
  • W trudniejszych chwilach album to taki przypominacz wszystkich fajnych momentów.

Jak zrobić szybki album

1. Wywołaj zdjęcia

Zdjęcia wywołaj od razu po wycieczce. To ważne. Wtedy nie musisz przekopywać się przez całą rolkę aparatu. Wybierasz 6-10 zdjęć do wywołania i szukasz lokalnego puntu gdzie możesz je wydrukować tak, żeby nie płacić za wysyłkę.

3 miejsca gdzie sprawnie wydrukujesz zdjęcia bez płacenia za dostawę

Lokalny fotograf. Ja wysyłam zdjęcia mailem i będąc w pobliżu odbieram

Rossman. Są tam automaty Cewe, w których przy okazji zakupów, możesz wysłać zdjęcia do wywołania z odbiorem w drogerii. Tu uwaga. Jest też opcja wydruku na miejscu, ale zdjęcia są w znacznie gorszej jakości.

Domowa drukarka do wydruku zdjęć np. Canon. Tu wydruk jednego zdjęcia 10 x 15 cm wychodzi około 1 zł. Jakość jest zadowalająca, a sama drukarka jest niewielkich rozmiarów.

2. Przygotuj album i dodatki do wyklejania

Jeśli masz już w domu jakiś album, który czeka na uzupełnienie to super. A jeśli nie to zajrzyj TUTAJ i zobacz, która okłada woła Cię najgłośniej. Przygoda czeka za rogiem, Nasze podróże, a może Nieważne gdzie ważne z kim.

Wybierz jeszcze dodatki, którymi wkleić zdjęcia do albumu:

  • klej
  • przylepce
  • narożniki
  • taśma washi

Jeśli nie wiesz co wybrać zajrzyj do wpisu Czym wklejać zdjęcia do albumu.

wyklejanie zdjęć
przylepce do zdjęć Henzo

3. Wyklejaj

Ok, masz już zdjęcia, super! Teraz zrób sobie dobrą herbatę i usiąć na 15 minut wieczorem, żeby uzupełnić album.

Naklej przylepce pod każdy róg fotografii i umieść zdjęcie na stronie albumu. Jeszcze data, ewentualnie nazwa miejscowości i gotowe.

Przejrzyj jeszcze kieszenie kurtki. Jeśli masz jakieś bilety, wejściówki też możesz je od razu wkleić. Poniżej kilka prostych sposobów jak to zrobić.

bilety w albumie
bilety w albumie kieszonka
bilety w albumie

Kiedyś to kiedyś, a dzisiaj jest teraz, czyli kilka słów na koniec

Kiedyś zacznę biegać, kiedyś przeczytam tą książkę, kiedyś pojadę do…, kiedyś wywołam zdjęcia z wakacji. Kiedyś, bo teraz to…

Znasz to? Bo ja tak. Dlatego kiedyś już podziękujemy:) Podróżowanie można zacząć dzisiaj. Jeśli teraz w Twojej głowie pojawią się myśli, ale nie mam samochodu, Ty odbij piłeczkę, spakuj plecak i wsiadaj w pociąg. Jeśli słyszysz, że w sumie nie masz kasy na nocleg, łap namiot i wskakuj na stronę lasów Państwowych, żeby znaleźć miejsce, w którym łatwiej zanocujesz na dziko.

Wyklejanie albumu też możesz zacząć dzisiaj. Oprócz wspomnień masz „przypominacza”, że przygoda czeka za rogiem, a puste strony czekają na kolejne zdjęcia z podróży. Do dzieła!

mapa i podróże

Powiązane artykuły

0
Nie masz jeszcze produktów w koszyku